MELBOURNE, Australia - Cztery osoby zostały oskarżone o bezprawne rozpalenie ogniska, które według władz wywołało w październiku ogromne pożary na wyspie Fraser u północno-wschodniego wybrzeża Australii, ostatecznie doprowadzając do zrównania z ziemią ponad 210 000 akrów popularnego miejsca na wakacje.
Kto podpalił Fraser?
Dwóch mężczyzn przyznało się do rozpalenia nielegalnego ogniska, które płonęło na Fraser Island przez kilka miesięcy w zeszłym roku. Dominic Glynn McGahan i Liam Gregory Cheshire zostali oskarżeni o bezprawne rozpalenie ogniska i każdy z nich został ukarany grzywną za pożar, który zwęglił ponad połowę wyspy wpisanej na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.
Ile spaliła Wyspa Fraser?
Na wyspie mieszka około 100 osób, choć co roku plaże odwiedzają setki tysięcy turystów. Od 14 października na wyspie spłonęły ponad 80 000 hektarów (200 000 akrów).
Dlaczego Fraser Island się pali?
Pożar buszu spalił około 85 000 hektarów – ponad połowę wyspy – zagroził miastom i obszarom o znaczeniu kulturowym i trafił na pierwsze strony gazet na całym świecie. Rozpalony przez nielegalne ognisko 14 października, ogień płonął do połowy grudnia, kiedy ulewny deszcz zgasił płomienie.
Dlaczego wyspa Fraser spłonęła?
„To nie był przypadek podpalenia. To było rozpalanie ognia,” powiedział. Pożar buszu spłonął na ponad 87 000 hektarów ziemi na wyspie wpisanej na Listę Światowego Dziedzictwa. Zaczęło się w połowie października i płonęło przez dwa miesiące – dobiegało końca, gdy na wyspę spadł ulewny deszcz.
